Komóra, fura i… skóra!

Wyroby skórzane wciąż należą do bardzo drogich. Choć dzisiaj powstało wiele organizacji, które walczą o prawa zwierząt i coraz trudniej dostać prawdziwą skórę, kiedyś było inaczej. Skóra, prawdziwa skóra jest wysokiej jakości i przez lata nie zmienia swojego stanu. Nie niszczy się nawet podczas intensywnego użytkowania.

Dlatego też wiele osób, które kupiły skórzane kurtki w latach 90-tych nadal je zakłada, a one wyglądają jak nowe. Bo skóra tak naprawdę nigdy nie wyszła z mody. W latach 90-tych skórę nosili mężczyźni i kobiety. Panie preferowały króciutkie kurtki odsłaniające połowę pleców, a panowie? Długie i szerokie.

Nieraz nabijane modnymi wówczas ćwiekami. Najmodniejsza była czarna skóra, która pasowała do wszystkiego. Była ciężka i solidna. Niczym nie przypominała dzisiejszej ramoneski, którą wyrzucisz w kolejnym sezonie, bo się starła podczas noszenia i zniszczyła w praniu.

O skórze każdy marzył, a kto ją miał szanował. I naprawdę bardzo prawdopodobne, że ma ją nawet do dnia dzisiejszego.